Wstałam o 6:45. Byłoby lepiej gdyby było to o godzinę wcześniej.
Przejrzałam trochę blogów z kawą w ręku, zjadłam koktajl bananowo-malinowy.
Zrobiłam trening- 51 minut Super Fat Burn i ABS.
Zabrałam się za robienie śniadania, ale skończył mi się gaz i musiałam iść dokończyć do cioci.
Ale nie poddałam się! I zjadłam jajecznicę z pomidorami wg. planu.
Podjadłam trochę orzechów, ale zjem mniej na kolację. I zamiast przekąski zjem całą papję, bo kalorycznie wychodzi na to samo.
Mam nadzieję, że matma będzie dzisiaj odwołana. A za 2 godziny angielski.
Ten 23 rok mojego życia był dla mnie bardzo dobry. Fakt zaczęło się bardzo ciężko. Byłam okropnie sponiewierana przez grubasa, po głodówkach napadach i rzyganiu. Potem to straszne objadanie się, do którego już nigdy nie wrócę! I nie pozwolę Grubasowi o Jego Oczach się tak zdominować!
poniedziałek, 6 kwietnia 2020
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
19:21 Spędziłam tutaj dużo czasu, jako Imprefect podpisywałam się jeszcze w gimnazjum. Nie ma już Imperfect, ta osoba już odeszła. Nazwa teg...
-
18:00 Coraz ciężej jest wpowadzać zdrowe nawyki, kiedy wraca coraz więcej osób z dawnej pro-ana. Ciągnie i to bardzo. Muszę wytrzymać, być ...
-
19/09/20 Nie wiem co mam robić, nie wiem co mam robić. Jak z tego wybrnąć, błagam pomocy. Wczoraj był pijacki wieczór. Kiedy wychodziłam z ...
Koniec. 07/04/21
19:21 Spędziłam tutaj dużo czasu, jako Imprefect podpisywałam się jeszcze w gimnazjum. Nie ma już Imperfect, ta osoba już odeszła. Nazwa teg...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz