czwartek, 2 kwietnia 2020

17:13 
Dzisiaj w pracy usłyszałam, że mam się lepiej starać, bo jak nie to mogę wylecieć.
A staram się cały czas! Już sama nie wiem co mam zrobić, żeby było jeszcze lepiej.
Jutro mam urodziny i 24 lata. 
Najchętniej cofnęłabym czas o ten rok. 
Dzisiaj prawie miałam napad, ale powstrzymam to. Do końca dnia już nic. 
Nie stoczę się tak jak rok o tej porze!
Rok temu o tej porze ważyłam 52 kg! I w moje urodziny obżerałam się do bólu! Byłam na dnie. Już nigdy do tego nie wrócę.
A słuchanie psycholog i jej gadek, że muszę jeść i phii co to za napad, i te spojrzenia, też nie pomogą mi schudnąć! Może ta przerwa wyjdzie mi na dobre?
Wczoraj było 49,9.
Za dużo, ale muszę trzymać się planu diety z Lewandowską, choćby nie wiem co. 

Nie boję się wirusa, boję się, utraty pracy!
Trudno, nie mogę się tym przejmować. Nawet jeśli nie miałabym pełnego etatu. Trudno.
Zawsze mogę jeść poniżej 1000 kcal i też schudnę. 
Bo boję się o to, że nie będzie mnie stać na dietę.
Psycholog przyjmuje przez Skype i Whatsup. Sama już nie wiem.
Zostaje mi tylko opcja z siedzeniem w aucie, a jeśli ktoś mnie tam podsłucha?
Na razie się na to nie zdecyduję, trudno. Zresztą, muszę teraz oszczędzać.  Nie mogę zapomnieć o tym co wypracowałam. 
Grubas już mną nie rządzi. I nigdy więcej do tego nie wrócę.

Dzisiaj zjedzone:
Rano: Papryka, 1/2 mozzarelli, 1 jajko, pół pomidora, 1/4 ogórka, hummus 20g. Nie zjadłam wszystkiego.
W pracy: nic, bo nie dałam rady.
W domu ( nie o 13:30, tylko dopiero o 16:00): 1/4 woreczka ryżu, soczewica+ pietruszka+marchewka na oleju koko
1 pierniczek, malutki kawałek czekolady, 3x garść orzechów, 10g batona Chody

I tutaj powstrzymałam napad! Tym bardziej, że akurat weszła ciotka z 3 czekoladami! Bo jutro mam urodziny.
Powiedziałam im o wszystkim w pracy. Trudno, traktuję to jako oczyszczenie. Muszę poczekać do wieczora, 
to w tedy całkiem sobie odbiję wszystko z dzisiaj i wyżyję się na treningu!

Na urodziny dostałam 3 czekolady, wszystkie wegańskie, jedna ze stewią, druga z cukrem kokosowym, a trzecia z cukrem trzcinowym +antyperspirant z adidasa. 
I sama nie wiem, ale po prostu mi głupio. Nie mogę zjeść tych czekolad, na pewno nie wszystkie na raz. One muszą leżeć i być okazem mojej silnej woli. Nie dam się złamać Grubasowi o Jego Oczach.  


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Koniec. 07/04/21

19:21 Spędziłam tutaj dużo czasu, jako Imprefect podpisywałam się jeszcze w gimnazjum. Nie ma już Imperfect, ta osoba już odeszła. Nazwa teg...