poniedziałek, 20 sierpnia 2018

Miało być.

Koniec mojego głupiego farta.
 Wszystko się wali. Wszystko.
Miały być meble. Miały być drzwi.
Drzwi są, ale co z tego skoro nie można ich zamknąć. Teraz muszę się męczyć i szukać kogoś kto je dopasuje. Nie wyobrażam sobie nie móc zamknąć drzwi od pokoju.
 Miałam zamawiać meble, ale jak i po co, skoro drzwi nie są zrobione. A potem nie będzie czasu.
 Miała być dieta, ale aż szkoda mówić.
Dziwię się tylko, że po takim żarciu ważę od 48,6 do 49,5 kg.
  Zaczynam drugi tydzień drugich zmian i jestem wyczyerapana.
Ćwiczę, bo ćwiczę ale nie mam już sił.
Kończę to pisać i lecę do pracy.
A miało być tak pięknie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Koniec. 07/04/21

19:21 Spędziłam tutaj dużo czasu, jako Imprefect podpisywałam się jeszcze w gimnazjum. Nie ma już Imperfect, ta osoba już odeszła. Nazwa teg...