sobota, 11 kwietnia 2020

20:12

W tym domu nikt ze sobą nie rozmawia.
On ma się za władcę kurwa świata, a tylko podlizywać i podsłuchiwać umie.
Ja dopiero uczę się pewności siebie i popełniam błędy.
Matka jest kompletnie przerażona tymi zmianami i tylko ucieka w głąb swojej głowy.
Jak można się tak kurwa całe życie bać i uciekać!
A ja pół życia zmarnowałam, żeby być jak ona!

W pracy na razie jest mega dobrze, czyli już niedługo wszystko może runąć.
Liczę się z tym i czekam. Sprawdź mnie.

Zważyłam się dzisiaj po równo tygodniu, a tam waga identyczna jak tydzień temu! przeklęte 50,1kg!
Nie wiem czy ważyć się znowu jutro czy może za tydzień.
Jadłospis poszedł mi bardzo dobrze 4/5 posiłków.
śniadanie: jajecznica ze szpinakiem i papryką
rano: smoothie z banana+gruszki+ 2 daktyle+ woda
obiad: pół woreczka ryżu z papryką, cebulą, czosnkiem, cukinią i burakiem+ koncentrat i miód.
kolacja: 15g śliwek, 25g orzechów nerkowca i ziemnych+ jabłko i kawa z mlekiem.

Na razie idę zgodnie z planem train at home. Dzień 11 za mną, jutro całe ciało.

Przyszły zdjęcia z empika i wow! W zasadzie oprócz lipca kiedy spasłam się jak krowa wyglądam naprawdę chudo. Ale moją największą motywacją jest zdjęcie z 2018 i taką figurę chcę mieć!
Nie będę odpuszczać diety i w końcu to wróci.

Jestem wściekła na same pierwsze zmiany w tym miesiącu! Nie wiem kiedy będę ćwiczyć!

Niby byłam nastawiona na ten jadłospis świąteczny i dwa kawałki ciasta od Lewandowskiej, ale teraz sama nie wiem czy po prostu nie jeść normalnych jadłospisów. Muszę to dobrze przemyśleć.
Ale i tak chyba bardziej skłaniam się ku tej opcji świątecznej i we wtorek powrót do diety, nie ma, że boli!

Pierwszy z czterech dni wolnego, a mnie już szlag trafia. A to tylko pół dnia z nimi. Jak wytrzymam jeszcze 3?!

Dobrze, że jutro mam matmę. Rutyna to to czego mi trzeba.

Dopóki nie pójdę spać chyba obejrzę film, albo zacznę serial albo może nawet pocisnę jeszcze matmę? Chociaż raczej nie to ostatnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Koniec. 07/04/21

19:21 Spędziłam tutaj dużo czasu, jako Imprefect podpisywałam się jeszcze w gimnazjum. Nie ma już Imperfect, ta osoba już odeszła. Nazwa teg...