wtorek, 23 czerwca 2020

21:30

23/06/20
Czekam na niedzielę jak na wybawienie.
Jutro chwila prawdy i ważenie.
Bilanse mam zajebiste do godziny 18:00.
Potem kurtyna.
Byłoby 567, a tak nie wiem ile.
Od 20:30 Nowy Start.
Od jutra maraton:
Środa- 17:30 matma N i rezygnacja, trzymajcie kciuki!
Czwartek-17:30 matma O
Piątek-17:30 angielski
Sobota i niedziela weekend turbo kciuki poproszę.
Jest już lepiej, powoli się podnoszę. Ja nawet sama nie wiem co to było w mojej głowie.

3 wafle ryżowe
3/4 kostki tofu marynowane
Wafel śmietankowy
Masło 20g
Chleb razowy 24g
Musli 244kcal
Banan
+ 567 z p RZED.

Oto proszę państwa spacer wstydu.

2 komentarze:

  1. Oczywiście że to nie był mój jedyny posiłek. Całą notkę z przepisem poświęciłam żeby opisać jak się odżywiam, a dostaję od Ciebie takie pytanie. Czytaj ze zrozumieniem następnym razem proszę. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pisz częściej?

    OdpowiedzUsuń

Koniec. 07/04/21

19:21 Spędziłam tutaj dużo czasu, jako Imprefect podpisywałam się jeszcze w gimnazjum. Nie ma już Imperfect, ta osoba już odeszła. Nazwa teg...