12/08/20
Zbieram się do tego posta i nie mogę się zebrać, ale walczę codziennie.
Moja korepetytorka z matmy jest na wyjeździe od 31.07 i nie miałam z nią matmy i codziennie siedzę nad nią sama, ale jednak czuć różnicę. Powoli godzę się z tym, że będę musiała napisać tę maturę od nowa. Przeraża mnie to, bo nie wiem jak ja jeszcze znajdę czas na polski i angielski, ale mam zbyt duże zaległości, żeby zdać to za rok. Tak, wiem, że mam czas, ale sama korepetytorka już nawet nie mydli mi oczu, że z moim tempem się wyrobimy do 2021. Trudno, na pewno nie odpuszczę, ale przeraża mnie to.
Palec już lepiej, pracuję już ponad tydzień, czuję już tylko mrowienie i modlę się, żeby nie zahaczyć strupka.
Jem wg. jadłospisu, ćwiczę codziennie. Dalej nienawidzę tego ciała, mam teraz okres, więc się nie ważę i dobija mnie to jeszcze bardziej.
W sobotę kiedy byłam w pracy, jakaś dziewczyna stuknęła moje auto i chciała uciekać, więc zajebiście ale na szczęście jakiś facet to zobaczył, powiedział ludziom w pracy na info, a oni ich zatrzymali. p dyrektor kazała reszcie się mną zająć i mi udzielić wsparcia. Więc kurwa jeszcze bardziej zajebiście. Nienawidzę takiej łaski od innych! Nienawidzę! Nawet nie ma kiedy naprawić tego auta, bo mamy z matką przeciwne zmiany, a jej też stuknęli auto nie dawano. :))
Czuję się bardzo źle psychicznie i bardzo samotnie, a matka wchodząca mi na łeb i próbująca się przymilać, jaka to ona nie jest moja najlepsza koleżanka, tylko wszystko jeszcze pogarsza. Nie mam czasami już siły trzymać jej na dystans, ale muszę, bo jak tylko popuszczę, to znowu skończę z głową w kiblu, a jak nie to co najmniej przejedzona do bólu. To. Jest. Tak. Bardzo. Ciężkie.
Masz możliwość się wyprowadzić ? Polepszylo by to wasze relacje z mamą. Ja już tyle razy miałam przerysowane auto (na wiosce zazdrość rządzi ), że teraz zawsze mam wykupione AC
OdpowiedzUsuńGratulacje z powodu ćwiczeń. Mi się teraz mega ciężko zebrać.
OdpowiedzUsuńPodaję nowy adres gdybyś potrzebowała: destructivetype.blogspot.com
OdpowiedzUsuń