poniedziałek, 3 sierpnia 2020

9:03

03/08/20
Od dziś koniec z podjadaniem! Tylko 5 posiłków z rozpiski i ewentualnie trochę zmniejszam, żeby mieć kalorie na kawy.
Dzisiaj 52,6 kg, a tydzień temu było 52,1kg. Po prostu zawaliłam. Obiecuję i przyrzekam poprawę.
Już mi słabo na myśl, że mam jutro iść do pracy. Absolutnie zero jedzenia po pracy o 22:00! Musi być mniej! Bo czuję się obrzydliwie w tym tłuszczu okalającym moje ciało! 
Przepraszam Cię, przepraszam Cię tak bardzo.

Cel: w niedzielę zobaczyć 52,1 na wadze.

Kończę kawę i do roboty! 
Bo ostatecznie słowa i tak nic nie znaczą.

3 komentarze:

  1. Jest siła! ;) Uda się. Ja też zawaliłam ostatni tydzień więc na ten nie ma wymówki. Trzeba ścisnąć poślady a w niedziele będziemy dumne z rezultatów :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Boże znam ten ból powrotu do pracy, tego bycia ciągle ograniczoną przez czyjeś pomysły na życie. Mnie tez to wkrótce czeka. Widzę że się zawzięłaś z wagą. Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak się zawzięłaś i tak słowa nic nie znaczą że wypisujesz się tutaj od....x czasu A zamiast pisać nawet wtedy kiedy źle to znikasz. Nie kumam. Mam nadzieję że jakoś Ci idzie.

    OdpowiedzUsuń

Koniec. 07/04/21

19:21 Spędziłam tutaj dużo czasu, jako Imprefect podpisywałam się jeszcze w gimnazjum. Nie ma już Imperfect, ta osoba już odeszła. Nazwa teg...