niedziela, 24 marca 2019

nie potrafię już normalnie żyć.

Całkowicie straciłam kontrolę nad jedzeniem, odchudzaniem, ćwiczeniem, dietą, głodówkami, przeczyszczaniem i rzyganiem.
Ostatnie dni to całkowite głodówki na wodzie i czarnej kawie, a do tego ok 8 km kroków.
A potem napady na słodycze
A potem znowu głodówki na kawie i wodzie.
Jedyne co jest w tym wszystkim w miarę regularne to moje ćwiczenia ok. 1 do 3h na dzień.
 W poprzednim tygodniu odpisała mi dziewczyna, że mogę wziąć udział w ich programie odchudzającym, ale po rozmowie ze mną stwierdziła, że już teraz powinnam przytyć i to są zaburzenia odżywienia.

Ja sama mam wrażenie od jakiegoś czasu, że wszystkie rozmiary w sklepie z s i xs i te s i xs u mnie w szafie, to tak naprawdę rozmiar m. Bo to naprawdę niemożliwe, żeby taka gruba świnia zmieściła się w taki rozmiar!!!

Wiosna przyszła z dnia na dzień, a ja czuję się taką grubą świnią, że mam ochotę się zabić. Po prostu wstyd mi wychodzić z domu. Czuję jak ten tłuszcz wszędzie mi wisi!!
Brzuch na dole jest tak ohydnie odstający, że już nie mam pojęcia co zrobić, żeby się go pozbyć!

W domu mam mnóstwo tabletek na odchudzanie, ale boję się, że one w niczym nie pomogą, bo ja nie potrafię już normalnie jeść.

JEST MI TAK WSTYD ZA TO JAKA JESTEM GRUBA!

Dzisiaj byłam biegać. 10 minut, niby to pierwszy raz po szkole, ale i tak tragedia. Do tego 30 minut pop sugar i 40 minut hula-hop. Potem może pójdę jeszcze na rower bądź skakankę?
Ale boję się też ćwiczyć znowu po te 3h lub 3h+, bo w tedy napad jest prawie pewny.

Nie mam pojęcia już co robić.

Nie potrafię już czytać, oglądać czegoś, realizować się w jakimkolwiek innym aspekcie życia, bo jest albo ważenie jedzenie albo ćwiczenia albo napad i rzyganie albo głodówka i w tedy nie jestem w stanie zrobić niczego. a normalne jedzenie już dla mnie nie istnieje.

Nie potrafię opisać jak żałuję, że zaczęłam tę cholerną dietę 1,5 roku temu.

Rozmawiałam z mamą o psychologu, ale przecież jestem za gruba!!

Waga to wciąż wahania pomiędzy 48,8-49,1.
Udo 50/51 TŁUSTA ULANA KURWA!!!

Porzuciłam weganizm, bo miałam wrażenie, że od tych węgli tylko tyję, a teraz staram się jeść niewęglowodanowo i dużo białka.

ps: w poniedziałek skończyłam już wszystkie 45min filmiki z pop sugar, teraz biorę się za te 30min i więcej innych aktywności typu rower, skakanka, hula-hop i kroki.

Koniec. 07/04/21

19:21 Spędziłam tutaj dużo czasu, jako Imprefect podpisywałam się jeszcze w gimnazjum. Nie ma już Imperfect, ta osoba już odeszła. Nazwa teg...