poniedziałek, 11 stycznia 2021

11/01/21

 15:04

Siedzę z maseczką węglową na twarzy, kawą na migdałowym i próbuję złapać chwilę oddechu przed jutrzejszą pracą. 

Mam lekkie wyrzuty sumienia, że pozwalam sobie na takie dbanie o siebie, ale staram się sobie tłumaczyć, że ma do tego pełne prawo. 

Myślę, że najtrudniejszą rzeczą dla mnie jest nie porównywanie się do innych i ta chora chęć ścigania się z nimi, żeby przypadkiem mnie nie dogonili albo nie byli lepsi ode mnie. 

Od lipca zrobiłam taki progres, że myślę, że mogę śmiało powiedzieć, że już teraz jestem całkiem inną osobą. A co będzie kiedy skończe ten proces i stanie się on dla mnie naturalny? Sama jestem tak bardzo ciekawa! Niestety muszę uzbroić się w cierpliwość. To jest w tym najtrudniejsze. 

Jedzeniowo do ogarnięcia mam jeszcze bułki z budyniem- są w moich okolicach bardzo cięźko dostępne. I wafle ryżowe w polewach. Niby fit, niby zdrowe, ale te dwie rzeczy zawsze rujnują całą moją dietę. 

Mam nadzieję, że uda mi się to ogarnąć do końca tego tygodnia, bo potem dwa tygodnie urlopu!

Denerwuje mnie to, że w dalszym ciągu nie dobijam do tych 1800. 

Waga i wymiary takie jak zawsze. Jestem szczupła łamane na chuda. A chcę być tylko chuda!

Chcę tylko chudości! 

Chyba już się pogodziłam, że do końca życia będę o to walczyć. Najpierw o osiągnięcie celu, a potem o utrzymanie go, bo w życiu nie ma nic za darmo. 

4 komentarze:

  1. Czy masz już jakieś plany na zbliżający się urlop?

    OdpowiedzUsuń
  2. Życzę Ci tej chudości, którą tak bardzo pragniesz.
    Odchudzanie to wieczna walka, powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  3. Wafle w czekoladzie nie są fit. Jeśli chcesz schudnąć to po co na siłę dobijać do 1800kcal?

    OdpowiedzUsuń
  4. Dasz radę jeśli naprawdę tego chcesz!

    OdpowiedzUsuń

Koniec. 07/04/21

19:21 Spędziłam tutaj dużo czasu, jako Imprefect podpisywałam się jeszcze w gimnazjum. Nie ma już Imperfect, ta osoba już odeszła. Nazwa teg...