“Low self esteem is like driving through life with your handbrake on.”
Kawa z mlekiem migdałowym 12 kcal
A na śniadanie owsianka na mleku migdałowym z bananem 313
Wczoraj pierwszy dzień HSGD i 800 kcal zaliczone, dzisiaj dzień drugi i 900.
Trudno, widać muszę wejść na małe limity żeby schudnąć. Inne sposoby nic nie dają, a ja dłużej ze sobą tak nie wytrzymam.
Muszę przyzwyczaić się i oswoić z liczeniem kalorii i układaniem posiłków.
Dzisiaj na obiad spaghetti. Przez ok. 3 dni. Muszę jeść mniejsze porcje, tak żeby zjeść jeszcze kolację w pracy i jabłko w domu. Tylko zachować spokój i nie spanikować.
Znalazłam w końcu miejsce na bieżnię w pokoju, ale boję się, że to wszystko będzie za bardzo zagracone. Ale wiem, że bardzo by mi się przydała. Zwłaszcza teraz, kiedy jazda idzie mi coraz lepiej i już bliżej niż dalej, zacznę sama jeździć i kroki drastycznie mi spadną. Tym bardziej, że zarówno 3 tygodnie zaczynam urlop. A strasznie się tego boję. Już dalej nie mogę go przesunąć. Szczerze mówiąc najchętniej zrezygnowałabym z tego urlopu, byle żeby nie przytyć.
Moja korepetytorka z angielskiego, powiedziała, żebym zamówiła ostatnią część podręcznika i jest to część zaawansowana. A zaczęłam uczyć się od marca! Pół roku, a ja wchodzę na poziom zaawansowany!
Psycholog wczoraj powiedziała: ''Dziwi mnie to, bo w anoreksji i bulimii człowiek chce być dzieckiem. A Pani myśli i zachowuje się jak osoba dorosła.'' Szkoda, że nie widziała mnie w pracy, tam nawet osoba młodsza o 2 lata mówi do mnie ''dziecko'' i tak mnie traktują. Więc sama nie wiem co mam już myśleć. Ale wiem, że długa droga przede mną.
Martwią mnie wzrastające ceny paliw,
Boję się, że nie zdążę schudnąć zanim ona wróci.
Tak naprawdę bardzo się boję.
Nie jestem pewna moich dalszych decyzji
i tak bardzo się boję, ale
stać w miejscu nie mogę.
50,2 (-700)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz