Nie mam ochoty pisać o niczym innym,
a zaczyna się dużo dziać.
Wczoraj wzięłam dulco.
Dzisiaj 49,8 z rana.
Waga praktycznie stoi w miejscu od dwóch tygodni!
I tak pewnie zaraz podskoczy do 50,00.
Tak bardzo potrzebuję 48 kg.
Urlop od niedzieli.
6 dni. Boję się tego urlopu.
Boję się siebie, kiedy jestem sama.
poniedziałek, 30 września 2019
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
19/09/20 Nie wiem co mam robić, nie wiem co mam robić. Jak z tego wybrnąć, błagam pomocy. Wczoraj był pijacki wieczór. Kiedy wychodziłam z ...
-
15:04 Siedzę z maseczką węglową na twarzy, kawą na migdałowym i próbuję złapać chwilę oddechu przed jutrzejszą pracą. Mam lekkie wyrzuty s...
-
18:00 Coraz ciężej jest wpowadzać zdrowe nawyki, kiedy wraca coraz więcej osób z dawnej pro-ana. Ciągnie i to bardzo. Muszę wytrzymać, być ...
Koniec. 07/04/21
19:21 Spędziłam tutaj dużo czasu, jako Imprefect podpisywałam się jeszcze w gimnazjum. Nie ma już Imperfect, ta osoba już odeszła. Nazwa teg...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz